Ergonomia i estetyka – jak połączyć funkcjonalność z designem?

Chcesz projektować przestrzenie, które nie tylko zachwycą Twoich klientów, ale będą również dobre dla ich zdrowia? Myślisz, że ergonomiczne meble są nudne lub, co gorsza, brzydkie? Nic bardziej mylnego. Poznaj historię, w której piękno spotyka się z wygodą.

Romans ergonomii z estetyką – historia o skrajnościach

W naszej opowieści o meblach biurowych, gdzie ergonomia spotyka design, rozgrywa się prawdziwy dramat. Na początku krzesła były właśnie tym – krzesłami. Chodziło o spełnianie podstawowej funkcji. Człowiek chciał siedzieć wysoko, przy biurku.

Potem natomiast nastąpił zwrot – sztuka odważnie wkroczyła w świat mebli. Rzeźbione podłokietniki, fantazyjne zawijasy, wszystko to było piękne… ale czy wygodne? Niekoniecznie.

Do tej pory wszystko to jednak były jedynie intuicyjne działania.

Poważnie zaczęło się robić na przełomie XIX i XX wieku, kiedy to pierwsze krzesła biurowe, ubrane w modną wtedy estetykę, zaczęły flirtować z ergonomią. Pojawiły się świadome ambicje, aby krzesła i fotele zaczęły naprawdę służyć ludziom, zamiast niszczyć ich kręgosłupy. 

projektowanie

Wolność dla kręgosłupa

Początek prawdziwego dramatu jest niezwykle światowy – bo to Thomas Jefferson, ówczesny prezydent USA, którego myślenie krążyło wokół wolności i demokracji, w 1979 roku wynalazł obrotowe krzesło biurowe. To było jak otwarcie nowego rozdziału w sadze „Game of Thrones”, ale z meblami zamiast smoków.

Jefferson mógł nie wiedzieć, ale jego krzesło stało się swego rodzaju ergonomicznym Avatarem, prowadzącym nas do nowej ery w meblarstwie.

W kolejnych aktach tej opowieści ergonomia zaczęła nabierać mocy, stawała się coraz ważniejsza. Krzesła biurowe przeszły transformację – nagle oparcia, siedziska, wszystko się zmieniało, aby być bardziej przyjazne dla ciała.

Niestety, często kosztem wyglądu. Zatoczyliśmy koło. Krzesła nie były już tylko krzesłami – miały dbać o kręgosłupy ludzi, ale znów nie zachwycały. Wyobraź sobie krzesła z filmów science fiction, ale bez świetlnych mieczy. Nuda. Nic dziwnego, że projektantom nie było po drodze z ergonomią.

Ergonomiczny happy end

Nie opowiadalibyśmy Ci tej historii, gdybyśmy nie mogli zakończyć jej happy endem. Na szczęście, po latach skrajności i uciekania na przeciwległe bieguny, ergonomia spotkała się z designem.

Dzięki tej szczęśliwej fuzji możesz oferować swoim klientom zarówno zdrowie, jak i niepowtarzalne wnętrza.

Koszmarki ergonomiczne podobne do tych Franka Lloyda Wrighta dalej mają się nieźle, ale nie jest to już konieczność.

Połącz funkcjonalność z designem

Bez względu na to, czy projektujesz właśnie domowe biuro dla fana klasyki, czy tworzysz oryginalną, kolorową przestrzeń dla butikowego startupu – mamy dla Ciebie coś specjalnego. 

Klękosiad – gdy design wszedł w związek z ergonomią

Klękosiad to siedzisko, które możemy śmiało ochrzcić królem designu i ergonomii. W dziedzinie współczesnego projektowania mebli biurowych jest on idealnym połączeniem designu z ergonomią. Ten innowacyjny rodzaj krzesła, przenoszący część ciężaru ciała na kolana. Znacząco odciąża kręgosłup i miednicę, jednocześnie wzmacniając mięśnie pleców. 

Jest to znakomite rozwiązanie dla osób spędzających długie godziny przed komputerem, zarówno w pracy, jak i w domu, przy nauce.

Jego unikalna konstrukcja sprawia, że garbienie się staje się niemal niemożliwe, zapewnia więc utrzymanie zdrowej postawy ciała przez cały dzień. Korzystanie z klękosiadu może pomóc w zapobieganiu bólom pleców i problemom z kręgosłupem.

Co ważne dla Ciebie, nasze klękosiady występują w wielu kolorach i formach. Pięknie wpisują się w nowoczesne przestrzenie, ale równie dobrze sprawdzą się w przypadku tych bardziej klasycznych. Zaskoczą niejednego klienta!

Szukasz czegoś więcej? Spójrz na nasze piękne, stylowe piłki do siedzenia. Są nie tylko modne, ale równie ergonomiczne. Mogą stanowić główną atrakcję firmowego biura. Wybierz kilka w różnych odcieniach szarości i postaw na monochromatyczny design lub zaszalej z kolorami i ożyw przestrzeń biurową.

Siedzisko to nie wszystko – czas wstać z wrażenia 

Jeśli chcesz pójść o krok dalej i naprawdę zadbać o swoich klientów, zaproponuj im elektryczne regulowane biurka. Siedzenie, choćby na najbardziej ergonomicznym siedzisku, nie zastąpi stania, dobrze więc mieć taką możliwość nawet w pracy.

Piękne, stylowe, czarne biurko ze szklanym blatem może stanowić centralny punkt gabinetu nowoczesnej pani prezes. Co najlepsze, jednocześnie będzie ona mogła podładować na nim swój telefon.

Jak widzisz, ergonomia i estetyka wcale się ze sobą nie kłócą. Projektuj sprytnie, projektuj pięknie!